„Lekcje propagandy dla każdego”: ujawniono wojenny program nauczania w Rosji

W filmie Pawła Talankina Pan Nikt Przeciwko Putinowi jedna ze scen ukazuje rosyjskich nauczycieli, którzy na początku wojny usiłują wyjaśnić swoim uczniom powody pełnowymiarowej inwazji Moskwy na Ukrainę.
Nie można powiedzieć „denazyfikacja”, słowa, którego Kreml często używa, aby usprawiedliwić swój atak. Później jednak nauczyciel historii nie wykazuje wahania.
„Ekonomiczny komponent wojny hybrydowej, to są sankcje przeciwko naszemu krajowi” – mówi do klasy 12- i 13-latków. „Już wiecie, że Europa, a nie Rosja, cierpi teraz najbardziej z powodu tych sankcji… Nie ma lokalnych produktów rolnych: pszenicy, olejów itd. No cóż, OK, we Francji przywykli do jedzenia ostryg i żab. Wystarczą na jakiś czas. Ale co z innymi, jak Anglia?”
Od wybuchu wojny trzy lata temu w szkołach, salach wykładowych, a nawet przedszkolach w całej Rosji obowiązuje nowa norma, czyli zmilitaryzowany program nauczania, który zdaniem krytyków ma wpajać dzieciom ideologię wojenną.
Film dokumentalny Talankina ma na celu ukazanie, w jaki sposób „specjalna operacja wojskowa”, jak oficjalnie nazywa się inwazję, przeniosła się do szkół w kraju.
„Wojny wygrywają nie dowódcy, ale nauczyciele” – mówi prezydent Rosji Władimir Putin w materiałach archiwalnych zawartych w filmie.
Od 2018 r. Talankin pracował w szkole podstawowej nr 1 w Karabash w małym miasteczku przemysłowym o tej samej nazwie w górach Ural. Planował wydarzenia takie jak koncerty i dyskoteki szkolne, a także był wyznaczonym wideografem szkoły.
Niedługo po wybuchu wojny otrzymał od Ministerstwa Edukacji polecenie sfilmowania wdrażania nowego programu patriotycznego w swojej szkole.
Jednak w wywiadzie dla Al-Dżaziry powiedział, że ponieważ poczuł się „załamany” wiadomością o inwazji i uznał za „niezrozumiałe” to, że miałby zostać zmuszony do wzięcia udziału w programie prowojennym, potajemnie podzielił się nagraniem z amerykańskim filmowcem Davidem Borensteinem.
Opisał siebie jako osobę, która czuje się „propagandzistą tych dzieci”.
„Na początku wojny odbyło się wiele specjalnych wydarzeń mających na celu wsparcie żołnierzy i wojska” – powiedział Talankin.
„Dzieci musiały śpiewać piosenki, czytać wiersze, wycinać gołębie i przyklejać je na oknach. Moim zadaniem było sfotografowanie tego wszystkiego i opublikowanie z hasztagami… tak, aby publiczność odniosła wrażenie, że wszyscy masowo to popierają”.
Rosyjski system edukacji przeszedł gruntowną przebudowę w 2022 roku.
Lekcje historii zostały przeformułowane wokół obecnej perspektywy geopolitycznej Kremla. Wiele szkół organizuje teraz mini-muzea i wystawy o wojnie. Jedna ze szkół w wiejskim Baszkirii powiesiła portrety lokalnych żołnierzy, którzy zginęli na linii frontu, a także przedmioty codziennego użytku z bitew, takie jak chusteczki nawilżane.
Zajęcia tygodniowe wprowadzono w 2022 r. pod hasłem „Ważne rozmowy”. Podkreślają one znaczenie obowiązku wobec kraju oraz tematy poświęcenia i historii wojskowości, takie jak radzieckie bohaterstwo w II wojnie światowej. Były nawet prowadzone w przedszkolach. Każda lekcja jest poprzedzona podniesieniem flagi i wykonaniem rosyjskiego hymnu narodowego.
„Na początku odbywało się to w każdy poniedziałek, a potem także w czwartki” – powiedział Talankin. „Zajęcia były całkowicie zaplanowane, od początku do końca: co nauczyciel powinien powiedzieć i kiedy? Jakie pytania zadawać dzieciom? Jakie prezentacje stosować? Wszystko jest dobrze przemyślane i byłem trochę urażony, [i było mi] żal nauczycieli, ponieważ nie mamy odpowiedniego sprzętu w szkole. Nie ma podręczników, nie ma podręczników dla nauczycieli. Podobnie mogliby wyjaśniać fizykę, mogliby robić [dowolny inny przedmiot], ale tak nie jest. Ale mają całą tę siłę do propagandy”.
W jego filmie widać, jak jeden nauczyciel mówi do grupy znudzonych dzieci: „Jeśli mieszkasz w naszym kraju i go nie kochasz, to jesteś pasożytem. Wyjedź”.
Ponadto zajęcia pozalekcyjne, takie jak ćwiczenia i parady prowadzone przez weteranów, którzy służyli na Ukrainie, zawody w rzucaniu granatami oraz zajęcia mające na celu wyrobienie w uczniach dyscypliny, mają na celu podsycanie patriotycznego zapału.
Od 2023 roku w szkołach przywrócono szkolenie wojskowe, obejmujące naukę posługiwania się bronią palną, co jest praktyką z czasów Związku Radzieckiego.
Przedstawiciel Ministerstwa Edukacji poinformował stację Al Jazeera w e-mailu, że Moskwa „realizuje szereg projektów edukacyjnych, których celem jest kształtowanie światopoglądu obywateli Rosji”.
„Najbardziej optymalne warunki do gromadzenia wrażeń, kształtowania idei i pielęgnowania uczuć dzieci powstają w wieku szkoły podstawowej” – powiedzieli. „To właśnie w tym wieku, kiedy człowiek zaczyna kształtować się jako jednostka, ważne jest, aby wyjaśnić mu, czym jest ogólnorosyjska tożsamość obywatelska. Patriotyzm jest jedną z najważniejszych wartości duchowych i moralnych, która jest zakorzeniona w historii narodu i państwa”.
Dodali, że „ważne jest zaszczepienie w młodym pokoleniu dzieci poczucia miłości do Ojczyzny, poczucia obowiązku wobec niej i szacunku do historii i tradycji ich ojczystego kraju”.
W innej scenie filmu Talankina uczniowie siedzą na prezentacji najemniczej grupy Wagner Group, w pełni wyposażeni w kamuflaż i berety, i przekazują sobie minę lądową. W innej grupie sfrustrowanych nauczycieli żali się, że nie zostało im już czasu na regularne zajęcia.
„Celem militaryzacji zarówno programu szkolnego, jak i zajęć pozalekcyjnych dla rosyjskich dzieci jest wyraźne wychowanie dużej liczby zindoktrynowanych młodych Rosjan gotowych służyć w wojsku i wspierać agresywny ekspansjonizm militarny państwa” – powiedział Ian Garner, historyk Rosji i autor książki Z Generation: Into the Heart of Russia's Fascist Youth, w wywiadzie dla Al Jazeery.
„Polityka ta jest przyjmowana z myślą o długoterminowych celach: nie o wojnie z Ukrainą, ale o kolejnej wojnie za pięć, dziesięć lub piętnaście lat. Struktura społeczno-kulturalna Rosji jest całkowicie przekształcana i militaryzowana. Edukacja dzieci jest tego istotnym elementem”.
W filmie nauczyciel historii przyznaje się do fascynacji Ławrientijem Berią, niesławnym szefem tajnej policji Józefa Stalina i twórcą systemu Gułag, a także innymi radzieckimi urzędnikami.
„Lekcje historii w Rosji uczą obecnie narodowych i quasi-religijnych mitów o mesjańskim przeznaczeniu kraju, dawnej imperialnej chwale i wyjątkowej historii wojskowej” – kontynuował Garner.
„Najbardziej godna uwagi jest rehabilitacja Józefa Stalina, który jest przedstawiany jako mądry przywódca, który przekształcił gospodarkę kraju, zjednoczył narody radzieckie i uratował świat w II wojnie światowej. Terrory i czystki z lat 30., nie mówiąc już o zbrodniach takich jak Hołodomor, są całkowicie nieobecne” – powiedział, odnosząc się do masowego głodu na radzieckiej Ukrainie w latach 1932–1933.
Garner uważa, że chociaż wielu studentów jest zapewne znudzonych tym materiałem, a także lawiną prowojennych przesłań rozprzestrzenianych w rosyjskim społeczeństwie i mediach społecznościowych, system ten przynajmniej częściowo odnosi sukces w wychowaniu pokolenia młodych nacjonalistów o nastawieniu militarystycznym.
„Wszystko zależy od ich wieku” – powiedział Talankin. „Małe dzieci są bardzo podatne na słowa nauczyciela: bardzo im ufają”.
Jego zdaniem niektórzy nauczyciele nadal próbują utrudniać lub bagatelizować zajęcia poświęcone ważnym rozmowom.
„Są nauczyciele, którzy stawiają lekki opór” – powiedział.
„Na przykład powiedzą, że dzisiaj rozmawiamy o czymś ważnym… i rozmawiamy o ważnej matematyce, na przykład. Ale to rzadkość. Naprawdę mi szkoda nauczycieli. Są jak zakładnicy w niewoli, zmuszeni do mówienia różnych rzeczy”.
Sprzeciwianie się poleceniom Kremla w kwestii edukacji niesie za sobą ryzyko osobiste i zawodowe.
Nauczyciele wyrażający poglądy sprzeczne z oficjalnym stanowiskiem zostali potępieni przez rodziców, prokremlowskich aktywistów, a nawet swoich uczniów. W niektórych przypadkach ich koledzy odwrócili się od nich, co doprowadziło do nałożenia na nich grzywny lub oskarżenia o „dyskredytację” rosyjskich sił zbrojnych.
Na Krymie aktywiści wzięli na celownik nauczycieli, którzy pokazywali ukraińską flagę w mediach społecznościowych, namierzyli ich i zmusili do nagrania filmu z przeprosinami, który następnie był krążył w mediach społecznościowych. Czasami nękanie trwa nawet po tym, aż nauczyciel straci pracę.
Jednakże według niezależnego ośrodka monitorującego prawa człowieka OVD-Info, który monitoruje prześladowania o podłożu politycznym w Rosji, do 2024 r. liczba karanych nauczycieli gwałtownie spadła, co może wskazywać na panowanie klimatu autocenzury lub strachu.
Talankin, który w 2024 r. rzucił pracę i uciekł z Rosji, powiedział, że niektórzy jego studenci od tego czasu zaciągnęli się do wojska.
Jego film, prezentowany na międzynarodowych festiwalach filmowych, wzbudził kontrowersje w jego rodzinnym mieście.
„Reakcje są różne” – rozmyślał ponuro. „Od nazywania mnie szumowiną, ab*****d i zdrajcą Rosji do: „Dobra robota, w końcu pokazałeś to bagno”. Chciałbym, żeby wszyscy to obejrzeli, zarówno w Rosji, jak i na świecie. Jest w tym wiele miłości: Do kraju, do ojczyzny. Ale nie do Rosji Putina. Ponieważ wyraźnie pokazuje, jak Putin niszczy wszystko, co żyje”.
Al Jazeera